- Prawo karne
- 26 lutego 2020
Refleksja adwokata – obrońcy w sprawach karnych
Refleksja adwokata – obrońcy w sprawach karnych
B
Byłem adwokatem przez blisko 38 lat. Obecnie jestem na emeryturze. Występowałem w wielu sprawach, zwłaszcza karnych, cywilnych (głównie odszkodowawczych), rodzinnych. Za każdą z tych spraw stał Człowiek.
Człowiek nieumiejący się swobodnie poruszać w świecie, w którym rządzi prawo i wykonujące jego przepisy organy państwowe. Niezbędna była mu pomoc w rozumieniu otaczającej go prawniczej rzeczywistości, bądź wyprowadzaniu go z błędu, gdy tkwił w przekonaniu, że wszystko jest jasne, proste, a nade wszystko przewidywalne.
Nie inaczej jest w sprawach karnych. Prima facie, wydawałoby się, że wystarczającą ochroną są konstytucyjne i kodeksowe przepisy przywołujące jeszcze z czasów rzymskich świętą zasadę domniemania niewinności.
Przeciwko Człowiekowi zostaje uruchomiona cała machina organów państwa – policja, prokuratura, a na końcu niezawisły sąd. On zostaje sam. Wyrwany z codziennego życia i obowiązków, nierzadko tymczasowo aresztowany, wydaje mu się, że z nową, obcą rzeczywistością nie będzie w stanie sobie poradzić.
Jedyną osobą, która może mu pomóc jest obrońca posiadający wiedzę i doświadczenie. Obrońca umiejący interpretować przepisy regulujące materię podstaw i warunki odbywania tego środka zapobiegawczego.
Uważałem i dalej tak uważam, że w stosowaniu przepisów procesowych (bardzo szeroko pojmowanych) niezbędne jest również zachowanie zasady „równości broni”. Dotyczy to także, a może w szczególności, w sytuacji ograniczonego dostępu do akt, okresu tymczasowego aresztowania. Odstępstwo od niej jest wysoce niebezpieczne. Grozi bowiem naruszeniem zasad praworządności na samym początku postępowania, czasami nie do naprawienia w dalszym jego toku.
Aby ułatwić pracę obrońców występujących w sprawach karnych, które w ocenie sądu wymagają izolacji podejrzanego czy oskarżonego przygotowaliśmy unikalny Przewodnik po tymczasowym aresztowaniu.
podobne artykuły