- Prawo karne
- 1 kwietnia 2020
Koronawirus a uchylenie tymczasowego aresztowania
Koronawirus a uchylenie tymczasowego aresztowania
Z
Stan epidemii z powodu wirusa SARS-CoV-2 wpływa na funkcjonowanie zakładów karnych oraz aresztów śledczych. Zgodnie z komunikatami zamieszczonymi na stronie Służby Więziennej (www.sw.gov.pl) skazani oraz tymczasowo aresztowani nie mogą odbywać widzeń z osobami najbliższymi z uwagi na ryzyko zarażenia, a także zaprzestano ich zatrudnienia poza murami zakładów karnych. W ramach rekompensaty zalecono, aby osadzeni mogli odbywać większą ilość rozmów telefonicznych oraz w szerszym zakresie korzystać z możliwości oglądania telewizji[1]. Na terenie niektórych zakładów karnych skierowano skazanych do pracy przy szyciu maseczek i kombinezonów ochronnych. Maseczki produkowane są już w przywięziennych wytwórniach w zakładach karnych w Wołowie i Raciborzu[2]. A czy koronawirus może spowodować uchylenie tymczasowego aresztowania?
Postanowieniem z dnia 13 marca 2010 r. pod sygn. akt: IX Kz 237/20 Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił tymczasowe aresztowanie z uwagi na zagrożenie dla zdrowia podejrzanego ze strony wirusa COVID-19.
Sąd przyjął, że podejrzany znajduje się w grupie ryzyka i wymaga szczególnej opieki wobec obecnego zagrożenia epidemiologicznego. Innymi słowy, podejrzany pozostaje w grupie osób realnego zagrożenia zdrowia i życia w rozumieniu art. 259 § 1 pkt 1 k.p.k.[4]
Dotychczas sądy bardzo rzadko uwzględniały art. 259 k.p.k. w trakcie posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania. Zgodnie z jego treścią: „Jeżeli szczególne względy nie stoją temu na przeszkodzie, należy odstąpić od tymczasowego aresztowania, zwłaszcza gdy pozbawienie oskarżonego wolności: 1) spowodowałoby dla jego życia lub zdrowia poważne niebezpieczeństwo; 2) pociągałoby wyjątkowo ciężkie skutki dla oskarżonego lub jego najbliższej rodziny”. W obecnej sytuacji ten przepis może być podstawą do nieuwzględniania wniosków o tymczasowe aresztowanie oraz uchylenia obecnie już wykonywanych.
Jak stanowi bowiem art. 259 k.p.k. uchylenie stosowania tymczasowego aresztowania może być uzasadnione:
Tytułem przykładu: zamknięte zostały m.in. szkoły, przedszkola czy żłobki. To oznacza, że przynajmniej jeden z rodziców musi powstrzymać się od wykonywania pracy, aby móc zająć się dziećmi. W indywidualnych okolicznościach danej sprawy potrzeba zaopiekowania się potomstwem bądź rodzicami (innymi bliskimi krewnymi) może być podstawą do uchylenia tymczasowego aresztowania. Warto wciąż przypominać, że tymczasowe aresztowanie nie jest jedynym środkiem zapobiegawczym, a wręcz przeciwnie – jest środkiem ostatecznym i wyjątkowym. Prawidłowy tok postępowania karnego mogą również zabezpieczyć wolnościowe środki zapobiegawcze takie jak poręczenie majątkowe czy dozór Policji.
W postanowieniu z dnia 2 kwietnia 2020 r., sygn. akt: II AKz 337/20 Sąd Apelacyjny we Wrocławiu odwołał się do pandemii wirusowej w kontekście dyrektywy minimalizacji tymczasowego aresztowania określonej w art. 257 § 1 k.p.k. (poniżej publikujemy tę decyzję).
Zmieniając decyzję o tymczasowym aresztowaniu poprzez zastosowanie nieizolacyjnych środków zapobiegawczych wskazał, że w powyższym aspekcie należy uwzględnić stan epidemii wywołanej koronawirusem, ponieważ:
"zwiększa ona dla oskarżonego dolegliwości wynikające z tymczasowego aresztowania, niesie niebezpieczeństwo dla jego zdrowia, znacznie wydłuża postępowanie (odwołano już wcześniej zaplanowaną rozprawę, nie wyznaczono dotychczas nowego terminu)".
Co najmniej kilka czynników wpływa na to, że zakażenie koronawirusem może przebiegać na terenie zakładu karnego czy aresztu śledczego bardzo szybko.
1) Po pierwsze – skazani i tymczasowo aresztowani przebywają w kilku, a nawet kilkunastoosobowych celach, które są bardzo małymi pomieszczeniami. Za wyjątkiem godzinnego spaceru na świeżym powietrzu, życie w zakładzie karnym odbywa się w małych pomieszczeniach i w niewielkich odległościach od siebie.
2) Po drugie – skazani jeszcze do niedawna mogli odbywać widzenia z osobami przychodzącymi z zewnątrz, a także wykonywali pracę poza murami zakładów karnych. Teraz te sposoby kontaktu ze światem zewnętrznym zostały wstrzymane, ale wciąż aktualnym i realnym problemem jest możliwość zarażenia się od funkcjonariusza Służby Więziennej lub pracownika administracji zakładu karnego (wychowawca, psycholog, lekarz, pielęgniarka), którzy nieświadomi swojego zakażenia przyjdą do pracy.
3) Po trzecie – wysoki stopień zaraźliwości koronawirusa, który przenosi się drogą kropelkową, kiedy zakażona osoba kaszle lub kicha. Wirus może także zostać przeniesiony, kiedy człowiek dotknie powierzchni lub przedmiotu, na którym znajduje się wirus (czyli np. ślina osoby chorej), a następnie dotknie swoich ust, nosa lub oczu[3].
4) Po czwarte – warunki izolacji
penitencjarnej znacznie spowalniają możliwość uzyskania natychmiastowej profesjonalnej
pomocy medycznej, zatem w czasie oczekiwania na tę pomoc może dojść do jego
rozpowszechnienia się na terenie jednostek penitencjarnych.
Funkcjonariusze Służby Więziennej oraz pracownicy administracji zakładu karnego i aresztu śledczego (np. wychowawca, psycholog) mają w ciągu dnia co najmniej kilka okazji, aby rozmawiać ze skazanym. Kontakty bezpośrednie mają miejsce m.in. w czasie porannego i wieczornego apelu, przy wydawaniu posiłków (trzykrotnie), przy doprowadzeniu np. do aparatu telefonicznego, na spacerniak czy do łaźni. Wystarczy, że jeden ze skazanych przebywających w 12-osobowej celi zostanie zakażony, a na tak małej powierzchni, krótką chwilę potrwa zarażenie pozostałych.
Osadzeni mają na terenie zakładu karnego wiele sposobności do kontaktu ze sobą, ponieważ w zakładach otwartych i półotwartych cele są w trakcie dnia otwarte i można się między nimi swobodnie przemieszczać. Natomiast w zakładach zamkniętych skazani przebywający w różnych celach mogą mieć ze sobą styczność np. w kolejce do lekarza albo w trakcie spaceru, w którym bierze udział większa liczba osadzonych (z kilku cel jednocześnie). Nie można przy tym zapominać, że skazani – przebywający od dłuższego czasu w izolacji – mogą mieć obniżoną odporność z uwagi na specyficzny tryb życia (brak lub minimalna aktywność fizyczna, siedzący tryb życia, bardzo mała ekspozycja na słońce będące naturalnym źródłem witaminy D, dieta uboga w wartości odżywcze itp.).
O tym jaki wpływ może mieć epidemia i koronawirus na sytuację skazanych piszemy tutaj: Specjalna przerwa w karze pozbawienia wolności z powodu epidemii koronawirusa
Jak kwestionować przedłużenie tymczasowego aresztowania? Warto odwołać się się m.in do argumentacji przedstawionej w zdaniu odrębnym do postanowienia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 9 maja 2018 r. sygn. II AKz 283/18, które znajdziesz w Praktycznym przewodniku po tymczasowym aresztowaniu.
[1] https://www.sw.gov.pl/aktualnosc/centralny-zarzad-sluzby-wieziennej-ograniczenie-odwiedzin-we-wszystkich-zakladach-karnych
[2] https://www.nowiny.pl/162556-wiezniowie-z-raciborza-szyja-maseczki-nawet-dwa-tysiace-dziennie.html
[3] https://www.mp.pl/pacjent/choroby-zakazne/aktualnosci/227605,jak-mozna-zakazic-sie-koronawirusem-covid-19
[4] Zobacz szerzej: https://www.rp.pl/Prawo-karne/303179937-Koronawirus-tymczasowe-aresztowanie-a-COVID-19.html?fbclid=IwAR28yLpdodZyfl4BykWBOY9EgYwB9iyE-W1mS6rc7_Ri9ygbCrgjrGBrJwM